środa, 22 stycznia 2014

Przez odległość.

Cześć kochane! :) Och, ile bym dała, żeby to był kolejny rozdział na n-s...
Ale cóż :) Podładowałam baterie. Haha, tak. Rozpoczęłam też ferie, miałam wiele nieprzespanych nocy (cześć, Karola! :* Kochamy Żydówkę, prawda?) i ogólnie jest fajnie. Zaczełam też intensywniej myśleć o moim nowym opowiadaniu, na które właśnie chcę Was bardzo zaprosić! :) Pomyślałam, że fajnie byłoby znowu zacząć jakąś głupią telenowelę z milionem wątków, bohaterów i niezwykłych zdarzeń, więc powstało Przez odległość. Mam wiele inspiracji na to opowiadanie, więc tak szybko go nie porzucę. 
A więc jeśli nadal chcecie czytać moje wypociny, którym towarzyszy moja bogini - Hayley razem z Paramore, oraz kolejni aktorzy z Glee (tak, musiałam...), to wszystkich serdecznie zapraszam na pierwszy rozdział opowiadania o Lenie i Grześku, oraz ich przyjaciołach, wrogach i psychopatach na Przez odległość.

Nie zapominajcie także o Adamie, którego troszeczkę zaniedbałam, ale tam też powinno się coś pojawić. Dajcie mi troszeczkę czasu c:


Pozdrawiamy i zapraszamy razem z piękną Melissą! ♥

1 komentarz:

  1. Tak, "kochamy" Żydówkę, pfff...;o
    ps. piękna Melissa, rzeczywiście ♥
    ps 2. już lecę czytać, ależ się naczekałam na to! *_*

    OdpowiedzUsuń